Motor Lublin i Apator Toruń mają za sobą pierwszy mecz w półfinale PGE Ekstraligi. W stolicy województwa kujawsko-pomorskiego to gospodarze dość niespodziewanie wygrali 51:39 z potęgą polskiego żużla, która bezapelacyjnie wygrała fazę zasadniczą. Motor wygrał w niej aż 12 z 14 spotkań i z ogromną przewagą wyprzedził resztę rywali. Play-offy rządzą się jednak swoimi prawami i torunianie, którzy weszli do półfinału pomimo ćwierćfinałowej porażki ze Stalą Gorzów, postawili się faworyzowanemu obrońcy tytułu. W Toruniu nie pomógł nawet Bartosz Zmarzlik, który zdobył tylko 7 punktów. W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o jego problemach, ale aktualny indywidualny mistrz świata odpowiedział w najlepszym stylu - wygrywając ostatnie GP Łotwy w Rydze. Teraz w dużej mierze na nim spoczywają oczekiwania kibiców z Lublina wierzących, że Motor na swoim torze odrobi straty i awansuje do finału PGE Ekstraligi. Dla Zmarzlika może to być pierwszy z wielkich dni. W piątek ma poprowadzić drużynę do zwycięstwa, a w sobotę może przypieczętować piąty tytuł mistrza świata w GP Danii. Najpierw jednak ligowe obowiązki.
Mecz Motor Lublin - Apator Toruń w półfinale PGE Ekstraligi odbędzie się w piątek, 13 września. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19:30. Transmisja TV na kanale Eleven Sports 1, a online w płatnej usłudze Polsat Box Go. Zwycięzca dwumeczu awansuje do wielkiego finału, a przegranemu pozostanie walka o brązowe medale.