Skąd ten optymizm? Być może z poważnych zmian w konstrukcji bolidu. Do Walencji francuski zespół przywiózł samochód z nową podłogą i ze zmodyfikowanym przednim skrzydłem.
- Wierzymy, że to nam pozwoli zrobić duży krok naprzód - uważa Alan Permane, główny inżynier wyścigowy Renault. - Na początku sezonu mieliśmy ogromne straty do kierowców, którzy wygrywali kwalifikacje. Z wyścigu na wyścig jesteśmy coraz bliżej, rozwijamy się znacznie szybciej niż rywale. Mamy nadzieję, że udowodnimy to w Walencji.