Wiele gwiazd przed tym sezonem zmieniło kluby. Sajfutdinow przeniósł się z Torunia do Leszna, Hancock z Tarnowa do Rzeszowa, a Tomasz Gollob - z Torunia do Grudziądza. Klubu - Falubazu - nie zmienił Jarosław Hampel, który wydaje się piekielnie szybki.
- Ma znakomicie dopasowany sprzęt - analizuje dla "Super Expressu" Andrzej Huszcza, legenda Falubazu (58 l.), czterokrotny drużynowy mistrz Polski. - Mówili, że w poprzednim sezonie jeździł słabo, a przecież on się załapał do ósemki Grand Prix! Czy będzie liderem? Nie, nie. W Falubazie liderów jest przynajmniej czterech. Skład jest pełen doświadczonych zawodników. To ogromna zaleta.
Katastrofa Airbusa: Brat Schumachera cudem uniknął śmierci [WIDEO]
Apetyt na zdobycie mistrzostwa Polski (tytułu broni Stal Gorzów) ma kilka klubów.
- O złoto powalczą sąsiedzi. Po co innych wrogów szukać, jak ma się ich za miedzą (śmiech). Pierwszy faworyt to oczywiście mój Falubaz. Ale bardzo mocny skład ma Unia Leszno, choć złą wiadomością dla nich jest kontuzja Sajfutdinowa (złamanie obojczyka - red.). Groźna, szczególnie u siebie, będzie Stal Gorzów. Na jej torze nie można odstawiać lipy, trzeba jechać na maksa, bo to bardzo trudna nawierzchnia. Te trzy kluby staną na podium, ale mam nadzieję, że najwyżej Falubaz - podkreśla Huszcza.
Oczy kibiców będą w tym sezonie zwrócone na to, jaką formę wypracują gwiazdy.
- Podczas przygotowań kiepsko prezentował się Krzysiek Kasprzak. To zawodnik, który musi mieć w stu procentach spasowany sprzęt. Inaczej po prostu nie pojedzie. Ale jego tata Zenek jest świetnym mechanikiem i jestem pewien, że coś wymyśli. Krzysiek znów będzie szybki. Ciekaw jestem też jazdy Tomasza Golloba. Technikiem jest wybornym, jeśli do tego dołoży chęci, których ostatnio czasami brakowało, znów będzie królował na torach - zaznacza Huszcza.
Największego objawienia sezonu były świetny żużlowiec upatruje w 20-letnim Bartoszu Zmarzliku.
- To będzie rakieta! Dobrze jeździ już od jakiegoś czasu, ale ten rok będzie należał do niego. Oglądałem go niedawno w sparingu w Gorzowie i był najlepszym zawodnikiem. Niech się dalej tak rozwija, a Polska będzie miała z niego pociechę - uważa Huszcza.