Richardson stracił życie przez sport, który bezgranicznie kochał. W trakcie ligowego meczu Betardu Sparty Wrocław z PGE Marmą Rzeszów, konkretnie w biegu numer trzy, Anglik uległ bardzo groźnemu wypadkowi, uderzając w jedną z band znajdujących się przy torze. Sportowca, u którego zdiagnozowano wewnętrzy krwotok, natychmiast przewieziono do szpitala, gdzie trafił na stół operacyjny. Pomimo usilnych prób lekarzy żużlowiec zmarł - w trakcie operacji doszło do zatrzymania akcji serca, ktorej nie udało się już przywrócić.
Richardson jeździł w polskiej lidze od 1999 roku, trzykrotnie zdobył tytuł mistrza kraju. W rozgrywkach ligowych triumfował również w klubach z Anglii i Szwecji. Wśród jego największych suckesów warto przypomnieć m.in. mistrzostwo świata juniorów zdobyte przez niego na zawodach w duńskim Vojens w 1999 roku, a także miejsca na podium w startach z cyklu Grand Prix w Cardiff (2004) i Bydgoszczy (2005).