Kubica nie dojechał do mety 17. odcinka. Zjechał na pobocze i poczekał do momentu ukończenia trasy przez ostatniego startującego. Dopiero wtedy jego auto zostało przetransportowane do serwisu. Wciąż nie jest jasne czy uszkodzenie da się szybko naprawić. Jeśli nie - Polak zostanie zmuszony do wycofania się z dalszej części rywalizacji.
Zobacz: Kubica wściekły na organizatorów
To nie pierwszy problem naszego zawodnika w tegorocznym Rajdzie Polski. Już pierwszego dnia na jednym z zakrętów dachował. W sobotę natomiast przez prawie 100 kilometrów ścigał się z uszkodzoną oponą. Mimo to zajmował szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, które dawało nadzieję na historyczny sukces Polaka w mistrzostwach świata samochodów WRC.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail