Robert Kubica we wtorek, na torze w Walencji, znów mógł się poczuć jak kierowca Formuły 1. Za sterami bolidu Renault testowo przejechał 115 okrążeń, i to w dobrym tempie. Pokazał, że pod względem psychicznym i fizycznym jest przygotowany do szybkiej jazdy. Zanotował nawet lepsze czasy od Siergieja Sirotkina, czyli aktualnego kierowcy teamu Renault. - Jestem dumny, że udało mi się dojść do tej chwili. Znów prowadziłem bolid F1. Mam jednak nieco mieszane odczucia. Wiem doskonale, co straciłem - mówił po testach Kubica, który przez sześć lat nie jeździł w Formule 1. Dochodził do zdrowia po ciężkim wypadku.
Kubica wyjawił, że po operacji ręki nie spodziewał się, że jeszcze zdoła wrócić za kierownicę bolidu F1. - To był dla mnie dzień pełen emocji. Wiele się wydarzyło, przeszedłem sporo trudnych chwil. Jeszcze kilka lat temu myślałem, że mój powrót nie jest możliwy. Jednak ciężko na niego pracowałem i się opłaciło - dodał polski kierowca.
Czy Renault planuje zatrudnić Kubicę na stałe? W mediach pojawiły się spekulacje, że ma zastąpić Joylona Palmera. - Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Miałem trudne warunki, ale jechałem w dobrym tempie. Wiem, że sobie poradzę. Chciałem podziękować Renault za szansę - powiedział na koniec szczęśliwy Kubica.