Dziś nikt nie potrafi jednoznacznie wskazać faworytów nowego sezonu. Wyniki testów sugerują, że bardzo mocny jest nowy zespół Brawn GP, dużo do powiedzenia będą miały BMW i Ferrari, wzmocniły się Toyota i Renault. Niespodziewanie słabo w testach z kolei spisywał się McLaren. Czy to oznacza, że układ sił został wywrócony do góry nogami?
Nawet nasi eksperci: Niki Lauda (trzykrotny mistrz świata) oraz Artur Kubica (ojciec Roberta) też przyznają, że z wyciąganiem wniosków trzeba poczekać do zakończenia pierwszego wyścigu.
Jedno jest pewne: dość nudy! Zapowiada się najciekawszy sezon od lat, w którym nawet połowa stawki może walczyć o zwycięstwa.
Na tę chwilę kibice Formuły 1 na całym świecie czekali od pięciu miesięcy. Zaczyna się wielkie ściganie.
Czas odpalić silniki!