Robert Kubica

i

Autor: East News Robert Kubica

Tak Williams tłumaczy się z kuriozalnej decyzji. Uchronili Kubicę przed wypadkiem?

2019-10-28 15:42

Niedzielne Grand Prix Meksyku zakończyło się sporą kontrowersją z udziałem Roberta Kubicy. Polski kierowca bardzo długo jechał przed swoim kolegą z teamu, George'em Russellem, by w samej końcówce zostać wezwanym do boksu wbrew swojej woli, przez co Anglik ukończył zmagania wyżej. Z tej decyzji po wszystkim wytłumaczył się zespół Williamsa.

Choć Polak w sezonie 2019 nie jest w stanie pokonać pewnych ograniczeń wynikających m.in. z kiepskiej jakości bolidu, to jednak jego wyścigami można się emocjonować. Podobnie było w Meksyku, gdzie najpierw wyprzedził Russella a potem długo odpierał ataki młodszego kolegi i utrzymywał się w klasyfikacji ponad nim. I gdy wydawało się, że krakowianin zakończy zmagania ponad Anglikiem, wtedy wydarzyła się sytuacja, która wzbudziła mnóstwo kontrowersji.

Gdy wyścig zbliżał się do końca, Kubica dostał wezwanie do boksu. Jako argument podano problemy z ciśnieniem w jednej z opon. Polski kierowca poinformował swoich inżynierów, że nie odczuwa żadnych kłopotów. Mimo to musiał jednak opuścić na chwilę trasę, przez co Russell wyprzedził go i dojechał do mety jako pierwszy. Tym samym Polak finiszował jako ostatni spośród wszystkich, którzy zdołali ukończyć wyścig.

Mark Hughes z "Motorsport Magazine" informuje, w jaki sposób Williams wytłumaczył swoją decyzję. Angielski team skwitował, że przyczyną całej sytuacji był fragment włókna węglowego znalezionego w jednej z opon bolidu Kubicy. Mógł on trafić do pojazdu Polaka po jednym z wypadków, które miały miejsce na trasie. W ekstremalnej sytuacji opona z takich włóknem mogłaby pęknąć i wyrządzić poważne szkody.

Najnowsze