Na szczęście Sachanbiński i Rabiega są cali i zdrowi. Na 3. etapie mieli problemy na pustyni i do mety dotarli z ogromnym opóźnieniem, za co zostali później zdyskwalifikowani. Na oficjalnej stronie Rajdu nie było jednak na ten temat żadnej informacji, dlatego mogło się wydawać, że Polacy wyruszyli na trasę 4. etapu, ale zaginęli na pustyni.
Bez takich problemów jadą zawodnicy Orlen Teamu. Po 5 etapach Hołowczyc utrzymał 6. miejsce, Przygoński awansował na 17. miejsce, Czachor jest 19., a Dąbrowski - 55.