Tony Fernandes, właściciel pierwszego z teamów przyznał, że oferowano mu 10 milionów dolarów za zrezygnowanie z nazwy Lotus.
Firma Proton, właściciel Grupy Lotus będącej udziałowcem zespołu Kubicy, wydała oświadczenie w tej sprawie. - Malaysia Racing poinformowała nas, że oczekuje 60 milionów dolarów nie tylko za rezygnację z nazwy, ale także za wypromowanie marki oraz utratę zysków ze sprzedaży upominków i sponsoringu. Zespół nie może od nas żądać zadośćuczynienia za problem, który sobie sam stworzył. Jeśli otrzymamy rozsądną i uzasadnioną propozycję, możemy załatwić sprawę poza sądem - brzmi oświadczenie zespołu Lotus Renault GP.
Przeczytaj koniecznie: Włoski szpital kupił nowy sprzęt dla Roberta Kubicy