Żużel: GP Czech - Praga wyrówna stawkę?

2010-05-20 14:00

Tylko jeden zawodnik może – jak do tej pory – być zadowolony z przebiegu tegorocznych rozgrywek o indywidualne mistrzostwo świata. Jest nim Duńczyk Kenneth Bjerre, który w Lesznie był piąty, a w Goeteborgu nieoczekiwanie wygrał.

Cała reszta wyścigowej elity to faceci, którym „coś nie wyszło”. Po Grand Prix Europy zawiedziony był Tomasz Gollob, Chris Holder i Greg Hancock. Po GP Szwecji w brody pluli sobie Jason Crump, nasz Jarek Hampel i Nicki Pedersen.

Przeczytaj koniecznie: Narzekania Golloba

Praktycznie każdy żużlowiec z czołówki ma coś do odrobienia i udowodnienia. I niemal wszyscy liczą, że uda im się to zrobić w sobotę 22 maja w Pradze.

Przyjrzyjmy się dotychczasowym wynikom Grand Prix, które te dramaty lakonicznie ilustrują:

1. Kenneth Bjerre (Dania)  10 i 20 - 30 pkt.
2. Jason Crump (Australia) 19 i 7 - 26
3. Jarosław Hampel (Polska) 18 i 6 - 24
4. Tomasz Gollob ( Polska)   6 i 16 - 22
5. Emil Sajfutdinow (Rosja)  14 i 8 - 22
6. Chris Holder (Australia)   8  i 11 - 19
7. Greg Hancock (USA)        4  i 14 - 18
8. Andreas Jonsson (Szwecja) 5  i 12 - 17
9. Nicki Pedersen (Dania)      9 i  8 - 17
10. Rune Holta (Polska)       10 i 6 - 16
11. Hans Andersen (Dania)     8 i 7 - 15
12. Chris Harris (W. Brytania) 8 i 6  - 14
13. Magnus Zetterstroem (Szwecja) 4 i 9 - 13
14. Fredrik Lindgren (Szwecja) 8 i 4 - 12
15. Janusz Kołodziej (Polska)  12 - 12
16. 16.Antonio Lindbaeck (Szwecja) 6 - 6

Najbardziej na dobry wynik w stolicy Czech liczy Emil Sajfutdinow. Rosjanin rok temu wygrał w Pradze, ale w tym sezonie nie odnalazł, jak dotąd, najwyższej formy. Praski tor jednak wyjątkowo mu odpowiada i z pewnością trzeba go liczyć do kategorii faworytów.

Zęby na duży wynik ostrzy sobie Chris Holder, który określił nawet minimum – awans do półfinału. Piąty w Goeteborgu Australijczyk myśli jednak o finale i to nie po to by w nim statystować.

Jason Crump na Ullevi jeździł marnie, ale się nie przejmuje. Mistrz 2009 powtarza, że rywalizacja w GP to wojna, więc nie należy się irytować przegranymi w poszczególnych bitwach. A potem dodaje, że na stadionie Marketa „musi być w czubie”.

Patrz też: Wywiad z trenerem Fabulazu

Zły na przebieg IMŚ jest Nicki Pedersen, który dwa średnie wyniki z Leszna i Goeteborga traktuje jak dwie porażki.

Tomasz Gollob i Jarosław Hampel po cichu rywalizują również między sobą. Gollob po wpadce w Lesznie podobno doszedł już do „porozumienia ze swoimi silnikami”. Hampel twierdzi, że GP Szwecji było tylko potknięciem na drodze do dużego wyniku na finiszu rozgrywek. Obaj w Pradze lubią i potrafią jeździć. Tomasz Gollob  wygrał tu w roku 1999, który był jak dotąd najlepszym, srebrnym sezonem w jego karierze.

>>>Zobacz galerię zdjęć<<<

Jarosław Hampel był na Markecie dwa razy drugi (2004 i 2007) i raz trzeci (2005). Najwięcej jednak razy w Pradze wygrywał – z obecnych uczestników GP Jason Crump, trzykrotnie. Dwa razy triumfował tam Nicki Pedersen. Dodajmy, że rekordem 353-metrowego toru – 62,40 sekundy – szczyci się Greg Hancock.

Praga powinna wyrównać stawkę i odpowiedzieć na pytanie: kto w sezonie 2010 będzie się na serio liczył w wyścigu do mistrzostwa świata?

Informacje o biletach: www.ticketportal.cz, www.ticketstream.cz, www.e-ticket.pl

Najnowsze