Żużel: Ruszyła Speedway Ekstraliga - Stal błyszczy, Falubaz utknął w błocie

2010-04-06 13:08

Dwaj super-mistrzowie Tomasz Gollob i Nicki Pedersen dali pokaz wspaniałego żużla na otwarcie sezonu Speedway Ekstraligi. Fatalnie zaczęli mistrzowie Polski z Zielonej Góry - Falubaz utknął w tarnowskich błotach.

Caelum Stal Gorzów - Unia Leszno  47:43

Drużynę gospodarzy prowadził Czesław Czernicki, niedawno zwolniony z trenerskiej posady w Unii, a jego zawodnicy wykorzystali okazję do rewanżu. Losy meczu przeważyła kapitalna jazda Tomasza Golloba, który nie tylko, że sam zdobył 18 pkt., ale też doradzał kolegom i... pożyczał im motory. Gollobowi mężnie sekundował Nicki Pedersen, jak zwykle przechwalający się nad miarę, ale też punktujący skutecznie. Do super-pary dołączył jako trzeci Matej Zagar i Gorzów triumfował.

W wyrównanej ekipie gości nieco zawiódł (tylko 8 pkt.) Jarosław Hampel. Jednak trener Roman Jankowski chwalił swoich zawodników i powtarzał, że "Unia będzie w tym sezonie bardzo mocna".

Unibax Toruń  - Betard Wrocław  52:38

Wicemistrzowie 2009 są świetnie przygotowani do sezonu. Do ich ekipy dołaczył Hans Andersen i od początku stał się jednym z mocniejszych punktów drużyny. A że Miedziński, Sullivan i Holder też nie spuścili z tonu, wygrana nad Betardem była wysoka. W drużynie gości świetną formą zaimponował tylko Maciej Janowski (14 pkt.), który ma chęć skopiować wyczyny Sajfutdinowa z poprzedniego sezonu.

Tauron Azoty Tarnów - Falubaz Zielona Góra 50:28

Ten dziwny wynik jest podsumowaniem jeszcze dziwniejszych wydarzeń. W Tarnowie lał deszcz. W zasadzie sędzia Piotr Lis od początku powinien podjąć decyzję o przełożeniu meczu. Zamiast tego spotkanie przerywał, kazał dosypywać tor, znów jeżdżono, znów przerwa... I w końcu przerwanie niedokończonego spotkania. Żadnego ścigania nie było, bo nie było mowy o wyprzadzaniu, a że starty wygrywali gospodarze, to im przypadła wygrana. Inna sprawa, że zawodnicy Falubazu wyglądali na kompletnie w tym błocie pogubionych.

 

Najnowsze