Selekcjoner reprezentacji Marek Cieślak zdobywał mistrzostwo Polski jako zawodnik i trener Włókniarza. Z kolei Hancock był zawodnikiem Włókniarza w latach 2006/09. Teraz Cieślak znakomicie przygotował Falubaz do potyczki z Włókniarzem, a Hancock był najlepszym zawodnikiem zespołu z Zielonej Góry.
- Nie spodziewałem się, że zwyciężymy aż tak dużą różnicą punktów. Przed nami kolejne ważne spotkania, ale w takiej formie nie powinniśmy się ich obawiać. Ciężko mi wyróżnić kogokolwiek za dobrą postawę, bo wszyscy spisali się świetnie – powiedział trener Cieślak.
Przeczytaj koniecznie: Cztery tygodnie przerwy Sławomira Peszki
Po tym spotkaniu powinien być jednak wyróżniony przede wszystkim Hancock, który zdobył aż 15 punktów. Z kolei zawodnicy Włókniarza mieli mnóstwo pecha z... łańcuchami, które raz po raz im się zrywały.
- Nic nam nie wychodziło, a problemy sprzętowe dopadły naszego lidera Grigorija Łagutę. Defekty, które mu się przydarzały, niweczyły trud pozostałych zawodników. Pozostaje tylko przeprosić naszych kibiców za niedzielny występ – podsumował menedżer Włókniarza, Jarosław Dymek.