Żużel. Trener Marek Cieślak i Amerykanin Greg Hancock poskromili Lwy

2011-04-18 16:05

Dla trenera Marka Cieślaka (61 l.) i lidera Falubazu Zielona Grega Hancocka (41 l.) to był wyjątkowy mecz. Obaj kiedyś byli związani z Włókniarzem Częstochowa, a teraz wspólnie go pokonali 58:32.

Selekcjoner reprezentacji Marek Cieślak zdobywał mistrzostwo Polski jako zawodnik i trener Włókniarza. Z kolei Hancock był zawodnikiem Włókniarza w latach 2006/09. Teraz Cieślak znakomicie przygotował Falubaz do potyczki z Włókniarzem, a Hancock był najlepszym zawodnikiem zespołu z Zielonej Góry.

- Nie spodziewałem się, że zwyciężymy aż tak dużą różnicą punktów. Przed nami kolejne ważne spotkania, ale w takiej formie nie powinniśmy się ich obawiać. Ciężko mi wyróżnić kogokolwiek za dobrą postawę, bo wszyscy spisali się świetnie – powiedział trener Cieślak.

Przeczytaj koniecznie: Cztery tygodnie przerwy Sławomira Peszki

Po tym spotkaniu powinien być jednak wyróżniony przede wszystkim Hancock, który zdobył aż 15 punktów. Z kolei zawodnicy Włókniarza mieli mnóstwo pecha z... łańcuchami, które raz po raz im się zrywały.

- Nic nam nie wychodziło, a problemy sprzętowe dopadły naszego lidera Grigorija Łagutę. Defekty, które mu się przydarzały, niweczyły trud pozostałych zawodników. Pozostaje tylko przeprosić naszych kibiców za niedzielny występ – podsumował menedżer Włókniarza, Jarosław Dymek.

Najnowsze