Atmosfera przed trzecią walką Fury'ego z Wilderem robi się coraz gorętsza. Pod koniec środowej konferencji prasowej prowadząca ją dziennikarka Kate Abdo oddała głos głównym bohaterom, którzy wymienili między sobą kilka mocnych zdań.
Różański o walce Fury - Wilder. "To tykająca bomba, w ręku ma petardę" [TYLKO U NAS]
Abdo widząc co się dzieje, zaprosiła obu panów do face to face. Ostatecznie jednak do niego nie doszło. Zaprotestował m.in. Bob Arum, czyli promotor Fury'ego i szef grupy Top Rank. 89-latek już po wszystkim w rozmowie z dziennikarzami nie przebierał w słowach, wypowiadając się o Abdo.
- Przywieźli ją z Wielkiej Brytanii, ale ona przez całą konferencję trzymała stronę Wildera. Ona wiedziała, że nie ma w planach face to face, a mimo to chciała do takiego spotkania doprowadzić. Pier***** ją i pier***** ich. Nie było face to face i dzięki temu uratowaliśmy walkę - powiedział Arum.
Mówiąc "ich" Arum miał na myśli telewizję Fox, dla której Abdo pracuje. Fox współpracuje z Premiere Boxing Champions, czyli grupą, która reprezentuje Wildera.
- Ona pracuje dla Fox i dlatego jest całkowicie uprzedzona w stosunku do Tysona. Na szczęście Tyson nie pozwolił jej grać w te durne gierki - zakończył Arum.
Znakomita wiadomość w sprawie walki Fury - Wilder 3! Polscy kibice będą zachwyceni