A głowa mu ciągle rośnie

2009-11-07 11:53

Jak 8 tygodni temu David Haye (29 l.) zaczął szydzić z Nikołaja Wałujewa (36 l.), tak nie przestaje. Nawet w przeddzień pojedynku. - Ma wielki łeb. Wczoraj dokładnie mu się przyjrzałem i odniosłem wrażenie, że jeszcze bardziej mu się powiększył. Dużą sztuką będzie nie trafić w tak monstrualny cel - śmieje się Haye.

Wcześniej Haye szydził z Wałujewa, że "nie pachnie zbyt przyjemnie". Potem zastanawiał się w rozmowie z angielskimi dziennikarzami, czy do walki z tak owłosionym jak Wałujew facetem nie zabrać do ringu kosiarki. A Rosjanin tylko się uśmiechał, słysząc te zniewagi. - W ringu decydują serie mocnych ciosów, a nie serie obelg - stwierdził.

Stawką ich dzisiejszej walki w Norymberdze jest mistrzostwo świata WBA w wadze ciężkiej. Na zwycięzcę tego pojedynku czeka John Ruiz. A może w dalszej perspektywie... Tomasz Adamek.

Najnowsze