Nie tak wyobrażali sobie polscy kibice rewanż Kownacki – Helenius. Na gali w Las Vegas, która odbyła się 9 października, byli oni całym sercem za łomżaninem. Dla wielu z nich była to walka ważniejsza niż main event, czyli trzecie starcie Fury – Wilder. Noc w amerykańskiej stolicy hazardu upłynęła pod znakiem rewanżów, ale oba z nich zakończyły się niepowodzeniem. Zarówno Fin, jak i Brytyjczyk ponownie pokonali swoich rywali, a do tego zrobili to w świetnym stylu. Fani „Babyface’a” ze smutkiem obserwowali prawdziwy łomot, jaki otrzymywał on z rąk „The Nordic Nightmare’a”. Już w pierwszej rundzie Polak został niesamowicie pobity, a ostatecznie pojedynek skończył się po szóstym starciu. W ringu wybuchł potężny chaos, gdyż wydawało się, że sędzia zdyskwalifikował Kownackiego za liczne ciosy poniżej pasa. Oficjalna decyzja arbitra miała jednak związek ze stanem zdrowia 32-latka, który doznał poważnego urazu oka. W związku z nim walka została przerwana, a przez techniczną decyzję triumfował Helenius. Druga porażka z rzędu wywołała dyskusję nt. przyszłości polskiego zawodnika, a ten wreszcie odniósł się do plotek.
Wstrząsające słowa Wacha o śmierci po zakończeniu kariery. "Rozpadnę się..."[TYLKO U NAS]
W galerii poniżej możecie poznać bliżej Adama Kownackiego:
Jasna deklaracja Kownackiego
„Babyface” dał sobie czas do namysłu, jednak już niecały miesiąc po walce podjął decyzję. O wszystkim poinformował swoich fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych, które regularnie aktualizuje. Jego kibice z pewnością czekali na oficjalne stanowisko ulubieńca, a ten nie zawiódł ich oczekiwań. Stało się jasne, czy wejdzie jeszcze do ringu.
Pindera o TVP Sport Boxing Night i szansach Polaków na tytuł mistrza świata! [TYLKO U NAS]
„W wieku 32 lat jestem na rozdrożu mojej kariery. Ostatnie dwa lata były pełne emocji. Zarówno tych dających szczęście, gdy urodzili się moi dwaj synowie, jak i tych bolesnych, gdy przegrywałem walki. W większości rozgrywałem swoją rękę dobrze, teraz czekam na ostatnią kartę, a zagrałem za wszystko. Do zobaczenia w 2022!” – napisał na Instagramie Kownacki. Odniósł się przy tym do pokerowej rozgrywki, a jego słowa oznaczają ostatnią szansę w boksie. Łomżanin nie ukrywał marzeń o walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, choć szanse na to - po dwóch porażkach z Heleniusem - znacznie się zmniejszyły.