"Super Express": - Jak skomentujesz przebieg pojedynku?
Joey Abell: - Było, jak było. Przegrałem z lepszym pięściarzem i nie byłem tak dobrze przygotowany, by go pokonać. Adamek to świetny pięściarz, zrobił dokładnie to, co należało, by wygrać. Próbowałem go dopaść kilka razy, kilka razy trafiłem, ale jak widać, te ciosy nie były na tyle dobre, by zrobić mu krzywdę.
- Adamek był szybki, jak za najlepszych czasów.
- Zgadza się. Jest szybki i mądry. Dokładnie wiedział, jak i gdzie wyprowadzać ciosy. Uderzał mnie w korpus, trafiał także na szczękę. To bardzo mądry pięściarz i dlatego wygrał.
- Myślisz, że w takiej formie mógłby jeszcze raz walczyć o światowy tytuł?
- Oczywiście, walczyłem z topowymi przeciwnikami, ale z Adamkiem było trudniej niż z nimi. Jest ruchliwy, nie boi się podjąć walki i wierzę, że wciąż może się mierzyć z najlepszymi.
Sprawdź wyniki sportowe na żywo. Tabele i statystyki.
Cały sport w jednym miejscu