Estrada nigdy w karierze nie był na deskach. - Ani w 275 amatorskich walkach, ani w 18 zawodowych pojedynkach, ani w setkach sparingowych walk. Nikt mnie nie znokautował - podkreśla Amerykanin.
>>> Jesteś fanem boksu? Tylko na SE.pl: relacje z walk, analizy ekspertów, zdjęcia i wideo!
Czy Adamek będzie pierwszym, który złamie betonową szczękę Estrady? Polak wierzy w zwycięstwo, ale nokautu nie obiecuje. - Wychodzę, żeby zwyciężyć. Ale tylko Pan Bóg na niebie wie, jak będzie. Czy wygram, czy wygram na punkty, czy przed czasem - mówi "Super Expressowi" w przeddzień walki.
Trener "Górala" Andrzej Gmitruk wierzy jednak, że można skruszyć twardą szczękę Estrady i ma na to nawet sposób. - Amerykanin jest bardzo elastyczny, trudny do trafienia, zawsze jednak słabnie kondycyjnie w drugiej połowie walki. Trzeba go będzie poddać presji w pierwszej połowie walki, osłabić, wymęczyć, a potem spróbować znokautować w drugiej połowie rywalizacji. Jeśli nie ciosami w głowę, to uderzeniami w tułów - tłumaczy Gmitruk.
Estrada w kwietniu ub. roku stoczył zacięty pojedynek z niepokonanym Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem (typowanym na nowego mistrza świata). Przegrał, ale tylko na punkty, zaskoczył Powietkina kilka razy ni to sierpami, ni to prostymi. - To takie "cepy" bite prawą ręką. Tomek będzie musiał na nie uważać - mówi Gmitruk.
Atutem Polaka powinna być szybkość. - Przeszedłem do wagi ciężkiej, ale udało mi się zachować 100 procent szybkości z kategorii junior cięż-kiej - ocenia Adamek w rozmowie z "Super Expressem".
Jeśli Adamek wygra, w kwietniu będzie prawdopodobnie walczył z Arreolą. A zwycięzca tego pojedynku spotka się z jednym z mistrzów świata wagi ciężkiej. Jak się dowiedział "Super Express", Arreola ma być na walce Adamka.
Przed Adamkiem na ringu w Prudential Center wystąpi jeszcze jeden Polak - niepokonany Patryk Majewski (11-0, 7 k.o.), chłopak z Radomia, od 2001 roku mieszkający w USA. Zmierzy się z Anthonym Pietraantonią.
NIE PRZEGAP
Adamek - Estrada, sobota w nocy 3.00 Polsat i Polsat Sport