Tomasz Adamek, Albert Sosnowski

i

Autor: SE Tomasz Adamek, Albert Sosnowski

Rozmowa "SE"

Albert Sosnowski zmiażdżył Tomasza Adamka po aferze samolotowej: Wielki wstyd i wiocha! [TYLKO U NAS]

2024-05-23 20:31

Polski boks wciąż żyje aferą samolotową z udziałem Tomasza Adamka po gali FAME 21. Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych będący pod wpływem alkoholu został wyproszony z samolotu za niestosowne zachowanie. Ten haniebny incydent w mocnych słowach skomentował Albert Sosnowski. - To wielki wstyd i wiocha - ocenił w rozmowie z "Super Expressem" po ogłoszeniu najbliższej walki na gali CLOUTMMA 5.

W sobotę (18 maja) Tomasz Adamek zadebiutował we freak-fightowej federacji FAME MMA i w walce wieczoru gali FAME 21 pewnie pokonał Patryka "Bandurę" Bandurskiego, ale już 24 godziny później cała Polska żyła zupełnie innymi wydarzeniami z jego udziałem. Były mistrz świata wagi półciężkiej i junior ciężkiej, a także pretendent do tytułu wagi ciężkiej został wyrzucony z pokładu samolotu PLL LOT do Newark. Początkowo oburzony "Góral" zamierzał dochodzić swoich racji przed sądem, ale po powrocie do Stanów Zjednoczonych zmienił zdanie. Na światło dzienne zaczęły też wychodzić szczegóły afery, takie jak badanie alkomatem, które miało wykazać u Adamka 1,22 promila. Cała sytuacja wzburzyła polskim środowiskiem sportów walki, a ostry głos w tej sprawie zabrał m.in. Albert Sosnowski.

Ohydne, co w samolocie wyprawiał Tomasz Adamek. Gdy dowiedzieliśmy się o tych scenach, zrobiło się nam niedobrze. Okropieństwo

Sonda
Czy Tomasz Adamek powinien dalej walczyć?

Albert Sosnowski zmiażdżył Tomasza Adamka po aferze samolotowej

- Strasznie, strasznie zepsuł swój wizerunek takim zachowaniem. Nie wiem, czy dał się po gali podpuścić jakimś swoim kolegom, czy sam na tyle nie zachował się odpowiedzialnie, ale no wielki wstyd. Takie zachowanie bardziej go deprecjonuje niż walka w FAME. Dostał już dużo słów krytyki za sam występ, że jako Tomek - mistrz świata dwóch kategorii wagowych - osoba, która jest ustawiona i ciągle to powtarza, nagle robi taką "wiochę", wyzywa stewardesę i zostaje wyproszony z samolotu, nie leci do Ameryki - ocenił w rozmowie z "Super Expressem" były pretendent do mistrzostwa świata wagi ciężkiej. Sosnowski już 8 czerwca stoczy kolejną walkę, gdy na CLOUTMMA 5 zmierzy się sam z dwoma freakami - "Super Mario" i "Ludwiczkiem".

Nie żyje "następca Andrzeja Gołoty". Smutna wiadomość dotarła do Polski, miał tylko 30 lat

Sosnowski zawalczy z dwoma rywalami na CLOUTMMA 5

- Po zwycięstwie w sportowej walce z "Remim", gdzie nie byłem faworytem, włodarze uznali, że może teraz spróbować freaków. Myślałem, że będzie zestawienie z jakimś innym sportowcem, twardym chłopakiem, bo dużo ambitnych chłopaków przyszło do CLOUTMMA, ale bardzo się ucieszyłem. Z "Ludwiczkiem" i "Super Mario" będzie można się powygłupiać i zrobić fajne show. Zagramy swoje role, ale walka to walka. Jak chłopaki mi podpadną, to załatwię ich szybko, a jak będą grzeczni, to dam im chwilę poskakać - zapowiada popularny "Dragon".

Najnowsze