- Bardzo się cieszę z powrotu do Chicago. Ngumbu to dobry pięściarz, powinien dać mi twardą walkę, jednak to ja wyjdę z niej zwycięsko. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli, być może znokautuję go już w drugiej rundzie. Chcę kolejnej walki o tytuł, jednak najpierw muszę pokonać tego przeciwnika. Czuję, że jestem gotowy do pojedynku mistrzowskiego - przekonuje Fonfara.
Jego starcie z Ngumbu pokaże w Polsce telewizja Polsat Sport. Początek transmisji dziś w nocy o godzinie 2:00.
5 najlepszych nokautów Artura Szpilki. Czy taki "Szpila" wystarczy do pokonania Adamka?
Rywal Andrzeja walczył już z Polakami. We wrześniu 2011 roku na gali w Warszawie w nieco kontrowersyjnych okolicznościach przegrał niejednogłośnie na punkty z Pawłem Głażewskim, a w listopadzie zjawił się w Białymstoku, gdzie pokonał Aleksa Kuziemskiego. W 2014 roku stoczył dwa zwycięskie pojedynki.
- To dla mnie wielka szansa. Ciężko trenowałem, aby osiągnąć idealną formę. Nie jest tajemnicą, że Fonfara ma mocny cios, ale ja się tym nie przyjmuję. Liczy się tylko to, co w sobotę wydarzy się w ringu. Nie boję się przeciwnika, biłem się już z mocniejszymi. Wierzę, że posiadam wszystko, co potrzebne, aby go pokonać. Pokażę światu, że ciężka praca popłaca. Przyjechałem tutaj tylko po zwycięstwo - mówił Ngumbu na konferencji prasowej.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail