Tomasz Adamek, Andrzej Gmitruk

i

Autor: Wojciech Kubik Tomasz Adamek i Andrzej Gmitruk podczas treningu w lutym 2009 roku

Andrzej Gmitruk nie chce już pracować z Tomaszem Adamkiem

2015-07-28 22:35

W sierpniu Tomasz Adamek (39 l., 49-4, 29 k.o.) przyleci ze Stanów Zjednoczonych na obóz treningowy przed walką z Przemysławem Saletą (47 l., 44-7, 22 k.o.). Ich pojedynek będzie główną atrakcją i najgorętszym pojedynkiem na gali Polsat Boxing Night, która odbędzie się w Łodzi 26 września.

Dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek (42 l.) w ramach podziękowania za wiele lat sportowych emocji zorganizował "Góralowi" doskonałe warunki przygotowań i namówił do współpracy Andrzeja Gmitruka (64 l.), by - jak za starych lat - trenował Adamka przed tą galą. Gmitruk się zgodził, ale... Tomek postanowił przyjechać do Polski z Rogerem Bloodworthem, z którym trenuje od 2010 roku.

16-letni bokser znokautował sędziego! ZOBACZ WIDEO

- W moim narożniku staną razem Roger Bloodworth i Andrzej Gmitruk. Roger przyleci ze mną 1 sierpnia, Andrzej dołączy na miejscu w Karpaczu - mówi "Super Expressowi" w telefonicznej rozmowie Adamek. - Dlaczego mieliby się nie dogadać? Co dwie głowy, to nie jedna - przekonuje "Góral".

Inaczej widzi to jednak Andrzej Gmitruk. - Nie widzę możliwości takiej współpracy - mówi nam legendarny szkoleniowiec. - Ja mam jednak swój styl prowadzenia treningów, Roger - swój. Rozumiem Tomka, że po 6 latach pracy z Bloodworthem nie chce wracać do starego stylu, woli ten amerykański, według którego trenuje przez ostatnie 6 lat. Ja preferuję bardziej frontalne ustawienie zawodnika, Bloodworth - boczne. Szanuję i Tomka, i Bloodwor-tha, wierzę, że dadzą radę. Ale ja nie widzę siebie w tej konfiguracji. Nie będzie mnie w narożniku Tomka - podkreśla Gmitruk.

Najnowsze