Artur Szpilka i Tomasz Adamek to bez wątpienia legendy polskiego boksu. Obaj postrzegani byli jako kandydaci do upragnionego mistrzostwa świata w wadze ciężkiej. Niestety, żadnemu z nich nie udało się osiągnąć tego wielkiego celu. W sobotę 24 kwietnia odbyli spotkanie po latach. Panowie znaleźli się na jednej gali - tej organizowanej w Rzeszowie, której daniem głównym było starcie o tytuł najlepszego na świecie między Łukaszem Różańskim a Alenem Babiciem. Znający siłę mediów społecznościowych Szpilka nie mógł przepuścić takiej okazji. Obecnie zawodnik MMA postanowił zrobić sobie zdjęcie z "Góralem" i opublikować je w internecie. Rozpętała się burza i jak zawsze w takich sytuacjach obok pozytywnych reakcji, pojawiło się mnóstwo cierpkich słów ze strony kibiców pięściarstwa z Polski.
Artur Szpilka na zdjęciu z Tomaszem Adamkiem
Na gali w Rzeszowie na trybunach pojawiło się mnóstwo znanych w świecie bokserskim osób. Oprócz wspomnianej dwójki na trybunach zasiadł m.in. legendarny Andrzej Gołota. To jednak spotkanie Szpilki i Adamka okazało się internetowym hitem. Z opisu przy zdjęciu na profilu "Szpili" na Twitterze wynika, że panowie nie mają zbyt często okazji uścisnąć sobie dłoni. Dla kibiców dodatkowym smaczkiem jest to, że właśnie ta dwójka w 2014 roku stoczyła ze sobą jedną z najgłośniejszych walk w historii polskiego boksu. Wtedy na punkty wygrał młodszy - Artur Szpilka.
"Góra z górą się nie zejdzie ale człowiek z człowiekiem zawsze Mmmm. Tomasz Adamek. Dziś w roli kibiców" - napisał na Twitterze Szpilka. Na zdjęciu zarówno on, jak i Tomasz Adamek wyglądają na całkiem zadowolonych. Na miejscu, w Rzeszowie, wzbudzali spore zainteresowanie wśród widowni.
Marcin Najman rozjechał Tomasza Adamka niczym walec! Poleciał bez żadnych hamulców. Mocna odpowiedź
Paskudne komentarze pod zdjęciem Szpilki
Choć reakcje na tę fotkę były w większości pozytywne i dość szybko pojawiło się pod nią sporo polubień, to w komentarzach nie było już tak kolorowo. Po raz kolejny dali o sobie znać internetowi hejterzy, którzy próbowali w różny sposób zaczepić i Szpilkę, i Adamka. Niektóre z opinii mogły być naprawdę przykre. "Oby Adamek miał ochroniarzy go Najman ma go już na celowniku" - próbował żartować jeden z internautów. "Adamek to miał chyba 100 razy nos złamany" - dorzucił w niezbyt przyjaznym tonie kolejny. "Adamek walka pożegnalna nr 150?" - wypominano dalej. "Po lewej mistrz, po prawej błazen" - w dość mocnych słowach komentowano.
Listen on Spreaker.