Artur Szpilka, Adam Balski i Alen Babić

i

Autor: Mark Robinson/Matchroom Boxing/Super Express Artur Szpilka, Adam Balski i Alen Babić

Szpilka radzi mu, jak ma pokonać Dzikusa w walce o pas! Dał mu kilka cennych wskazówek

2022-05-20 12:02

Adam Balski w sobotę w Londynie zmierzy się z niepokonanym Alenem "Dzikusem" Babiciem, a stawką będzie pas WBC Silver w nowej kategorii wagowej bridger. To będzie najważniejsza walka w dotychczasowej karierze Polaka, który przed starciem z Chorwatem może liczyć na wsparcie m.in. Artura Szpilki.

"Super Express": - Zostało kilka dni do walki. Jak się czujesz, jakie emocje ci towarzyszą?

Adam Balski: - Jaram się strasznie! Już jestem nastawiony bojowo, ale czuję, że to jeszcze podskoczy jak już będę w Londynie. Dzisiaj mam jeszcze trening w Warszawie i z tego co mi wiadomo do Anglii lecimy w środę.

- Wahałeś się, gdy pojawiła się opcja walki z Babiciem?

- No co ty, zero zawahania, sekunda i podjęta decyzja. Takich walk się nie odmawia.

Piękna Kasia Dziurska szykuje się do debiutu w boksie! "Kibice dostrzegą we mnie coś więcej niż ładną buzię" [TYLKO U NAS]

- Mam takie wrażenie, że od walki z Mateuszem Masternakiem przeżywasz drugą młodość.

- Coś w tym jest. Ja lubię takie walki jak z Mateuszem, w których większość skazuje mnie na pożarcie, na porażkę. Wtedy czuję, że żyję. To są takie pojedynki, dla których się trenuje. W takich walkach człowiek się sprawdza, ma coś do udowodnienia głównie samemu sobie. Nie ukrywam, że na takie starcia z teoretycznie słabszymi rywalami trudno mi się zebrać. Z Mateuszem przegrałem, ale ta porażka dała mi więcej niż wiele innych wygranych walk. Rywalizacja z doświadczonymi pięściarzami to sól boksu, a tak by tylko wyjść, kogoś obić i wygrać, to nie dla mnie. To nic nie daje.

Andrzej Kostyra VIDEOBLOG: Gala w Częstochowie. Zwycięski Adamek, Balski walczył ze złamaną szczeką!

- Debiutowałeś w Anglii, trenowałeś tam, to będzie sentymentalny powrót?

- Pewnie! Już nie mogę się doczekać, by po latach zobaczyć znajomych i mojego starego trenera. Nie widziałem ich wszystkich z dziewięć lat. Zresztą trener już do mnie pisał, żebym odwiedził swój stary gym i jeśli tylko chcę, to mogę u niego trenować te kilka ostatnich dni przed walką.

- Jak wspominasz ten londyński epizod?

- Mega fajnie. Mieszkałem tam kilka lat, to były najpiękniejsze dni mojego życia. Byłem młody, działo się (śmiech). Pracowałem na budowie, potem w przeprowadzkach, byłem też kierowcą. Zwiedziłem cały kraj, dużo się nauczyłem, coś pięknego. Cały dzień zasuwałem w pracy, a potem wieczorem jak to w Wielkiej Brytanii szedłem na trening. Karnet miesięczny kosztował 60 funtów, trzeba było jakoś na niego zarobić. Cieszę się, że tam wracam, zwłaszcza na taką walkę.

- Wiele osób cię wspiera, wielu ekspertów i pięściarzy nie ukrywa, że masz spore szanse na zwycięstwo.

- Cieszy mnie wsparcie zwłaszcza tych, których znam i na których mi zależy. Wsparcie kibiców też cieszy, ale z kibicami różnie bywa - dziś są, jutro ich nie ma. A najbliżsi zostaną. Ważne, że ja sam w siebie wierzę.

Sulęcki nie ma wątpliwości: Porażka Canelo to sensacja, ale głównie PR-owa, a nie sportowa [TYLKO U NAS]

- Mocno wspiera cię m.in. Artur Szpilka.

- Tak, cieszę się. Miałem kiedyś jego plakat, też chciałem dojść do takich walk jak on. Teraz to się dzieje, ale dla mnie to nadal jest jak sen. Z Arturem rozmawiałem kilkanaście minut temu. Dał mi kilka wskazówek. Zaznaczał, że nie mogę się bić z Babiciem, muszę być lotny na nogach. Oby tylko emocje mnie nie poniosły. Bo jak poniosą, to będzie taka bardziej ulica, a ja chcę pokazać w tej walce to, czego nauczyłem się przez te wszystkie lata. Wszystko jest w mojej głowie. Nastawiony jestem na boks, ale jak będzie wojna, to będzie. Ja chcę wygrać, tylko to mnie interesuje.

- Babić w jednym z wywiadów przyznał, że nic o tobie nie wie.

- Ja też o nim niewiele wiem, poza tym, że jest z Chorwacji. Widziałem jego dwie, trzy walki i tyle. Widać, że lubi się bić, że jest takim awanturnikiem. Zapewniam, że po sobocie będzie wiedział kim jest Adam Balski. Większość chłopaków, z którymi walczył, przyjeżdżała po kasę, a nie po zwycięstwo. Ze mną będzie inaczej, prędzej mnie wyniosą z ringu, niż się poddam. To może być jedyna taka okazja, szansa życiowa.

- To na koniec najważniejsze pytanie - wyjdziesz do Felicita czy Zenka?

- Jednak Felicita! Na walkę z Mateuszem zmieniłem na "Baju baj" Anny Jantar i była porażka, więc trzeba wrócić do sprawdzonych hitów (śmiech).

Mariusz Wach szczery do bólu po zaręczynach z Dominiką Tajner. Tak wypowiada się o ukochanej, padło wymowne słowo [TYLKO U NAS]

Rozmowa z Maciejem Sulęckim przed jego walką z z Jermallem Charlo
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze