– Jak powiedział Marcin Wrzosek [były mistrz KSW – red.], to będzie walka zawodowy pięściarz kontra ulica. Na pewno będę nieprzewidywalny dla Tomka, ponieważ nie jestem bokserem i nie walczę w linii, mam swój styl walki – zapowiada „Bandura” w rozmowie z „Super Expressem”. – Przede wszystkim jestem dużo młodszy. Myślę, że fizycznie jestem też dużo lepszy. Spokojnie jestem od niego silniejszy i pracowaliśmy nad tym, żebym był też szybszy – dodaje. Streamer zwraca również uwagę na nie najlepszą postawę Adamka w ostatniej walce z Mamedem Khalidovem.
Tomasz Adamek nie oszuka wieku w walce z Bandurą?
– Uspokoiła mnie ta walka. Tomek ciągnął nogi za sobą, nie był to ten sam Adamek. Widziałem, że dostawał ciosy i je odczuwał. Myślę, że nie jest tak samo odporny jak kiedyś. Nie oszukamy wieku – uważa Bandurski, który widzi to nawet po swoim ojcu – byłym pięściarzu i znanym trenerze „Kiero” z Poznania. To właśnie on nauczył „Bandurę” boksu.
Bandura nie trenował boksu, ale chce pokonać Adamka
– Nawet nie wiem, czy jestem amatorem. Jestem po prostu freakiem, który od roku trenuje w miarę regularnie. Nigdy nie miałem nawet walki amatorskiej. Pojedynek z idolem z dzieciństwa jest dla mnie spełnieniem marzeń, ale nigdy nie wychodzę, żeby po prostu stoczyć walkę. Zawsze chcę wygrać – zapewnia freak-fighter, który ma na koncie dwie wygrane bokserskie walki w FAME z Alanem Kwiecińskim i Piotrem Szeligą. W sobotę w Arenie Gliwice może liczyć na wsparcie ponad 3000 kibiców obecnych w specjalnym sektorze. Całą rozmowę z „Bandurą" znajdziesz w poniższym wideo: