Boks, rękawice bokserskie

i

Autor: Internet

Bokser zmarł tuż po wygranej walce. Teraz pomaga ludziom zza grobu

2018-04-02 13:42

To historia niezwykle tragiczna, ale zarazem piękna i pouczająca. Opowiedział o niej portal bokser.org. Scott Westgarth w lutym zwyciężył między linami Deca Spelmana. Wygraną przypłacił jednak życiem, bo kilka godzin po walce zmarł w szpitalu. Pomimo faktu, że Scotta nie ma już wśród nas, pięściarz może pomóc jeszcze siedmiu osobom.

Wszystko dzięki decyzji, którą bokser podjął jeszcze za swojego życia. Uszanowała ją matka sportowca. To ona po śmierci swojego syna postanowiła oddać organy wojownika potrzebującym. Rebecca Westgarth straciła swojego syna, lecz być może podarowała życie innym. Aż siedem organów pobrano z ciała zmarłego i każdy z nich nadawał się do przeszczepu. Matka pięściarza ze łzami w oczach mówiła, że serce jej syna było bardzo mocne i ten, kto je otrzymał, jest wielkim szczęściarzem.

Scott Westgarth po wyczerpującej walce pokonał niezwyciężonego Deca Spelmana. Pojedynek miał dramatyczny przebieg. Obaj zawodnicy byli liczeni, ale ostatecznie o wyniku zadecydowały tablice sędziowskie. Górą wyszedł z batalii Westgarth. Jeszcze w szatni pięściarz zasłabł i został przewieziony do szpitala. Tam zmarł z powodu wylewu krwi do mózgu. Miał 32 lata.

Joshua vs Parker [SKRÓT WALKI]

Najnowsze