Lekarze w Polsce nie dają Róży żadnych szans na pokonanie choroby. - Powiedzieli, że nie ma już sensu jej leczyć i najlepiej wysłać ją do hospicjum, żeby tam umarła - opowiada roztrzęsiony Rafał Jackiewicz. - Ale to dziewczyna z Mińska Mazowieckiego. Ludzie tam mają mocny charakter i nigdy się nie poddają. Róża walczy o życie, a my walczymy razem z nią.
Przeczytaj koniecznie: Wzruszające wyznanie chrorej na raka Róży: Chcę przed śmiercią wyjść za mąż
W sobotę Rafał wystąpi na gali w Strzelcach Opolskich. Jego rywalem będzie doświadczony Turek Turgay Uzun (36 l., 31 zwycięstw, 12 porażek). Do ringu Jackiewicz wyjdzie w koszulce ze zdjęciem Róży i napisem www.rozanowak.pl. - To adres jej strony internetowej. Są tam wszystkie informacje o chorobie i numer konta, na który można wpłacać pieniądze na leczenie Róży - wyjaśnia bokser, który już za kilka miesięcy stanie do walki o mistrzostwo świata. - To będzie mój najważniejszy pojedynek. Teraz swoją najważniejszą walkę toczy Róża. Głęboko wierzę, że oboje wygramy.
Za kilka dni chora dziewczyna leci do Meksyku. W Tijuanie jest jedyny szpital na świecie, który podejmie się jej leczenia. Jednak koszty przelotu i leczenia są ogromne. - Dlatego liczy się każda złotówka, którą wpłacą dobrzy ludzie - podkreśla Rafał Jackiewicz, który dobrze wie, jaką straszną chorobą jest rak. - Miałem 20 lat, kiedy po trzech ciężkich operacjach na raka zmarła moja mama. Dlatego teraz zrobię wszystko, żeby pomóc Róży w jej walce o życie.
NIE PRZEGAP
Gala w Strzelcach Opolskich, sobota Polsat Sport 20.30, Polsat 0.35
Odwiedź nas na Facebooku * Zostań fanem SE.pl |