Krzysztof Głowacki szykuje się, by znowu wejść do pięściarskiego ringu. Były mistrz świata wciąż marzy o odzyskaniu najważniejszego trofeum. - Mam plan zdobyć mistrza świata. Na razie walka o mistrza Europy - opowiada w rozmowie z "Super Expressem". Głowacki mierzy wysoko, ale zdaje sobie sprawę z tego, że wielkimi krokami zbliża się koniec jego sportowej emerytury. Obecnie coraz większa liczba sportowców decyduje się na debiut w FAME MMA, High League czy PRIME Show MMA. Co zrobiłby Krzysztof "Główka" Głowacki, gdyby pojawiła się taka propozycja także dla niego?
Masakryczne rozcięcie na twarzy polskiego pięściarza. Michał Cieślak zalał się krwią! Pojechał do szpitala
Krzysztof Głowacki i walka we freakach? "Za coś trzeba żyć po karierze"
"Główka" nie ukrywa, że nawet nie zastanawiałby się nad pojedynkiem dla FAME MMA, High League czy PRIME Show MMA i od razu przystałby na godną propozycję. Powoli zbliża się koniec jego kariery.
- Boks to jest piękna dyscyplina, ale jak każdy powtarza nie ma pieniędzy. Każdy jest coraz starszy. Emerytura zbliża się wielkimi krokami. Trzeba szukać pieniędzy. Pasy pasami, ale za to nie będziemy żyć. A za coś trzeba żyć po karierze! Trzeba szukać i korzystać z okazji. Jak to się mówi - kuć żelazo póki gorące. Jakbym miał okazję, to bym się nie zastanawiał i od razu wychodził - mówi Głowacki.
Były mistrz świata zna gwiazdę FAME MMA. To człowiek z Wałcza
Krzysztof Głowacki nie ukrywa, że zna się z Jackiem Murańskim. Obaj pochodzą z Wałcza. - Ludzie z naszego miasta tak mają, że mogą przyjąć dużo ciosów - mówi o nim z uśmiechem.