Fani sportów walki czekali na ten wieczór od trzech miesięcy. Ponownie między liny weszli najwięksi twardziele w tym kraju. W Pionkach trwa siódma odsłona krwawych starć wojowników. W karcie znalazł się tradycyjny turniej 8 uczestników, trzy extra fighty, a walką wieczoru będzie starcie o 100 tysięcy złotych pomiędzy „Balboą” a „Maximusem”. Na pierwsze fajerwerki nie trzeba było długo czekać.
Już w pierwszej rundzie pierwszej walki Piotr „Łapa” Łapa spektakularnie znokautował Artura „Gołębia” Gołębiewskiego. „Gołąb” jest samemu sobie winien, bo w ringu poruszał się z kompletnie opuszczoną gardą. Ten rodzaj odwagi szybko spotkał się karą. „Łapa” powalił „Gołębia” tak mocno, że na ring wkroczyli medycy. Na szczęście po chwili Gołębiewski odzyskał przytomność.
Piotr „Łapa” Łapa był mistrzem świata K-1. Z 17 kg cięższym i 11 lat młodszym „Gołębiem” poradził sobie niezwykle łatwo.