Nieco ponad miesiąc dzieli nas od największego wydarzenia w historii freak-fightów. Na trybunach PGE Narodowego, podczas gali FAME 22, ma zasiąść aż 60 tysięcy kibiców, co będzie bezsprzecznie najlepszym wynikiem na imprezach związanych z MMA. Takie miejsce wymaga od organizatorów przygotowania ciekawej karty walk, która jeszcze bardziej zachęci do przybycia na obiekt. Na razie znamy kilka zestawień oraz wiadomo, że odbędzie się turniej w rzymskiej klatce. Na początku tego tygodnia FAME ogłosiło, że kolejnym starciem na karcie walk będzie pojedynek Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego z Tomaszem Adamkiem.
Don Kasjo grozi, że znokautuje Adamka
Don Kasjo od dłuższego czasu wytyka byłemu mistrzowi świata pewne zachowania i nie szczędzi mu słów krytyki. Można się spodziewać, że na zbliżających się konferencjach prasowych zobaczymy kolejne "wycieczki personalne" Życińskiego do Adamka, ale to co najważniejsze, wydarzy się 31 sierpnia na gali FAME 22. Don Kasjo jest pewny, że może rozprawić się z "Góralem".
Świadczą o tym słowa wypowiedziane w rozmowie z TVReklama. - Jestem w stanie go trafić i znokautować. Jeżeli nie oszczędzał „Bandury”, to jest w kiepskiej formie. Jeszcze ponoć ma naprawdę problemy z alkoholem, dużo nadużywa. „Bandura” w końcu poszedł się z nim bić i kilka razy trafił ładnie, więc wierzę w to, że można go trafić. A nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni - sugeruje Życiński.