Oliwia Toborek, tegoroczna młodzieżowa mistrzyni Europy, nie była pierwotnie wyznaczona do startu w stambulskim czempionacie. Znalazła się w reprezentacji z powodu kontuzji oka Martyny Jancelewicz w ostatniej fazie przygotowań. W tureckiej metropolii pokonała jednogłośnie na punkty Rumunkę Alexandrę Petcu, a następnie Australijkę Jessikę Bagley głosami 3:2.
Pięściarka klubu ŻSzB Warszawa nie była faworytką finału. Starsza o rok Litwinka Gabrielė Stonkutė ma więcej doświadczenia i tytułów. Pierwsza runda należała nieznacznie do Polki, która jednak osłabła w końcówce i otrzymała kilka mocnych ciosów. W drugiej rundzie na prowadzenie wyszła rywalka, a ostatnia minuta była powtórką tej w pierwszym starciu. W ostatniej rundzie już nie było wątpliwości, komu przypadnie tytuł mistrzowski. Polka była nawet liczona po silnym uderzeniu Stonkutė. Przegrała głosami sędziów 0:5.
Toborek nie była zadowolona z siebie wchodząc na podium. Odebrała jednak czek na zawrotną jak na boks amatorski nagrodę - 50 tys. dolarów.
Nieco wcześniej, w półfinale kategorii pow. 81 kg Lidia Fidura z Carbo Gliwice zmierzyła się z Turczynką Sennur Demir przegrywając także 0:5. Nagroda za brązowy medal wyniosła 25 tys. USD.
Jak dotąd polskimi mistrzami świata w boskie amatorskim pozostają nieżyjący Henryk Średnicki (zdobył tytuł w roku 1978) oraz Karolina Michalczuk (2008).