Ewa Brodnicka wraca do klatki po sensacyjnej porażce z Karoliną "Zupeczką" Gackowską w K-1 na gali PRIME 9 w sierpniu. Dwie edycje później, już w nowym roku, była mistrzyni świata w boksie nie obniża poprzeczki i wraca do PRIME z wyjątkową misją. Jako pierwsza kobieta w polskich freak-fightach zawalczy z dwiema przeciwniczkami. Są to siostry Porzucek - Paulina i Karolina. Brodnicką czeka trudne wyzwanie, bo poza przewagą liczebną musi zmierzyć się z ich przewagą sprzętową. Popularne TikTokerki będą walczyć w małych rękawicach, a "Kleo" w dużych. Jednak przed walką zawodniczki bardziej niż na pojedynku skupiały się na personalnych wycieczkach, a zła krew narastała z każdym programem. Te emocje dały o sobie znać nawet na oficjalnym ważeniu przed PRIME 11.
Ewa Brodnicka rozebrała się do rosołu. Gorące zdjęcie gwiazdy sportu, aż lodowiec odmarza!
Ewa Brodnicka zaskoczyła na ważeniu przed PRIME 11. Nagle zaczęła trząść pupą!
Brodnicka, która całą karierę słynęła ze specjalnych i seksownych strojów na ważeniach, tym razem zaskoczyła pospolitym i stonowanym jak na siebie strojem. Nawet prowadzący ceremonię zwrócił na to uwagę. - Zapraszam wszystkich na moją niebieską platformę, tam pokazuję więcej - odpowiedziała 40-latka, która od dłuższego czasu sprzedaje rozbierane zdjęcia na popularnym portalu dla dorosłych. Nie oznacza to jednak, że wokół byłej pięściarki było nudno. Wręcz przeciwnie, bo w czasie face to face z rywalkami zaatakowała otwartą ręką obie naraz!
Siostry Porzucek zupełnie się tego nie spodziewały i były w szoku. - No co, z liścia dostałyście, nie lubicie klapsów? - prowokowała dalej Brodnicka, a te zaczęły wytykać jej niesportowe zachowanie. "Kleo" przyznała jednak, że jest teraz freak-fighterką, a nie sportowcem i wyraźnie zadowolona z siebie zaprezentowała taniec radości... wymachując pupą w ich kierunku.