Jones wygrał przekonująco - po 5 rundach wszyscy sędziowie byli zgodni i przyznali mu zwycięstwo punktując 50-45. Dla Amerykanina, najmłodszego mistrza UFC w historii, to 11 wygrana z rzędu. - Wydaje mi się, że pod koniec walki byłem trochę nieuważny. Ale pokonanie faceta, który nie przegrał od 20 walk, to duże osiągnięcie, więc nie mam zamiaru narzekać - powiedział zadowolony Jones.
UFC 172 - BONUSY ZA GALĘ PRZYZNANE. ZOBACZ KTO ZAROBIŁ DODATKOWE PIENIĄDZE
Szef UFC Dana White nie ukrywa, że federacja zainteresowana jest zorganizowaniem wyczekiwanego rewanżu. We wrześniu Jones stoczył pojedynek z Alexanderem Gustafssonem. Również wygrał jednogłośnie na punkty, ale walka ze Szwedem, uważanym obok Amerykanina za najlepszego zawodnika kategorii półciężkiej na świecie, była znacznie bardziej wyrównana. White zdradził, że hitowy rewanż mógłby odbyć się nie w USA, a w Europie - na stadionie piłkarskim w Sztokholmie. Co ciekawe, gala miała by rozpocząć się o 4 w nocy, czyli tak jak w Ameryce. Chodzi o to, by kibice w Stanach obejrzeli walkę o normalnej porze. Pytanie tylko, co z kibicami, którzy mieliby zasiąść na trybunach w Szwecji i w Europie przed telewizorami?