Dziś Mayweather i Pacquiao nie prezentują się już tak doskonale jak jeszcze kilka lat temu, ale wciąż są najlepszymi pięsciarzami świata bez podziału na kategorie i niestety nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie ring miał wyłonić tego jednego, któremu należy się miano króla boksu zawodowego i najlepszego zawodnika nie tylko trwającej ery.
Zobacz też: W końcu dojdzie do walki stulecia? Mayweather może się zmierzyć z Pacquiao! [WIDEO]
Holyfield często podkreśla, że psychologiczna przewaga leży po stronie Filipińczyka, który zawsze powtarza, iż chętnie zmierzy się z Mayweatherem i pokona go, by udowodnić, że to on jest numerem jeden. Floyd chyba nigdy nie traktował tego wyzwania poważnie, bo stawia "Pacmanowi" zaporowe warunki, na które Manny i jego obóz nie mogą przystać.
- Wszyscy mówią: "Dlaczego Floyd nie walczy z Pacquiao? Przecież by go zabił!". Problem w tym, że Mayweather sam w to nie wierzy i dopóki nie zacznie wierzyć, walka nie dojdzie do skutku - przekonuje Holyfield, który niedawno sam zakończył wspaniałą karierę.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail