W ostatnim odcinku vloga Andrzeja Kostyry Dariusz Michalczewski usłyszał kilka pytań od widzów. Jedno z nich dotyczyło jego relacji z Andrzejem Gołotą. - Panie Dariuszu, mówiło się kiedyś o Pana konflikcie z Andrzejem Gołotą. Czy są jakieś argumenty (pieniądze), które skusiłyby Pana do walki z Andrzejem, czy to w boksie czy formule MMA? - brzmiało pytanie Patryka Miniszewskiego.
Dariusz Michalczewski o Andrzeju Gołocie: Wychodzi się ośmieszyć?
- Nie miałem konfliktu z Andrzejem, to raczej media rozdmuchały. Ktoś mnie powiedział, że on coś powiedział. Jemu powiedzieli, że ja coś powiedziałem. I żeśmy tak przez media się wymieniali - uciął spekulacje "Tygrys".
Andrzej Gołota mógł umrzeć po walce z Lewisem. Szokujące słowa matki polskiego boksera
- Mam dla Andrzeja wielki szacunek, stoczył świetne walki, boksował na wysokim poziomie. Sukcesu nie odniósł, bo wszystko co było do wygrania to przegrał. To przykre, ale taki jest sport. Ale osobiście do Andrzeja nic nie mam. Byliśmy kolegami w reprezentacji Polski, byliśmy w niej najlepsi. Prześcigaliśmy się na kadrze czy to w koszykówce, czy w ping-ponga, czy w bieganiu po górach. To była zdrowa rywalizacja, która nas napędzała - wspominał Michalczewski.