Gołota w szatni płakał jak dziecko

2008-11-07 17:30

Dramat Andrzeja Gołoty (41 l.). Z Rayem Austinem (38 l.) powalczył tylko jedną rundę. Polak doznał kontuzji już na początku pojedynku.

Od pierwszych sekund Gołota miał problemy. Już w 3. sekundzie "Nadzieja Białych" leżała na deskach. Później widać było, że coś stało się z lewą ręką Gołoty. Nie mógł jej nawet podnieść. Austin okładał go niemiłosiernie. Nasz bokser ledwo dotrwał do końca rundy.

Gdy usiadł w narożniku, podszedł do niego lekarz i za jego namową Andrew zrezygnował. Pierwsza diagnoza - wyrwany łokieć! W szatni Gołota płakał jak dziecko. - When did it happen? When did it happen? (tłum. Kiedy to się stało?) - mówił przez łzy.

Polak nie wiedział nawet, kiedy doznał urazu. Wielki dramat naszego boksera, który ten ostatni raz chciał zmierzyć się o tytuł mistrza świata... Nie będzie mu to jednak dane.

Czy to już koniec zawodowego boksowania Gołoty? Chyba już nie ma sensu się męczyć...

A tak było przed laty:

I tak:

Najnowsze