"Super Express": - Tamten werdykt wzbudził dużo kontrowersji...
Mamed Chalidow: - Dlaczego? Powiedz, co masz na myśli!
Zobacz także: Hallman vs Iaquinta w UFC. Transmisja na żywo w sobotę w Orange Sport!
- Zdaniem wielu kibiców Japończykowi należało się zwycięstwo.
- Moim zdaniem był remis, ale słyszałem te głosy o złym werdykcie i dobrze, że o tym mówisz. Właśnie po to jest ten rewanż, żebym mógł pokazać, który z nas jest lepszy. Długo prosiłem o tę walkę, pragnąłem rewanżu. Wreszcie się doczekałem.
- Wtedy byłeś zdecydowanym faworytem, ale walka nie potoczyła się po twojej myśli.
- Sakurai zaskoczył mnie ogromną odpornością, był świetnie przygotowany. Niepotrzebnie uparłem się, żeby go dusić, chciałem skończyć walkę gilotyną, a on nie odpuścił. Na pewno nie byłem lepszy od niego. Teraz zaprezentuję szerszy wachlarz technik. Będę go bił, a nie dusił.
Przeczytaj również: Piotr Hallmann: Chcę wygrać przez dźwignię na prawą rękę
- Tamta walka zaczęła się niespodziewanie. Po potężnym kopniaku w krocze Japończyk długo dochodził do siebie...
- To był taki prezent powitalny (śmiech). Oczywiście to był przypadek, nie chciałem go kopnąć w to miejsce. Teraz przyszykuję inne niespodzianki.
Biletów coraz mniej
Wejściówki na galę KSW 25 można kupić w serwisie www.ebilet.pl. Trzeba się spieszyć, bo prawie wszystkie już sprzedano. W czwartek ruszyła sprzedaż ostatnich wejściówek - na płytę (ceny od 200 do 2000 złotych), a już w piątek 70 proc. z nich znalazło nabywców. KSW 25 we wrocławskiej Hali Stulecia obejrzy komplet 8 tysięcy widzów.