Hardkorowy Koksu zmierzy się z Popkiem już 27 maja na gali KSW 39: Colosseum na PGE Narodowym w Warszawie. To starcie będzie o tyle ciekawe, że nikt nie jest w stanie przewidzieć końcowego rozstrzygnięcia. Raper jest na tyle pewny swego, że zapowiada koniec kariery w MMA, jeśli przegra z Burneiką. Kulturysta także obstawia przy swoim. - Dostał ciosy od "Pudziana", to się położył jak Najman. Mi się wydaje, że bardzo szybko padnie też po moim ciosie - mówił szyderczo o swoim rywalu Burneika.
Po jego filmiku na Facebooku widać, że nie rzuca słów na wiatr. Jego największym atutem jest siła, ale ma kilka asów w rękawie, na przykład obrotowe kopnięcie! "Koksu" zaprezentował swoje atletyczne możliwości, rozrywając nogą torebkę z proszkiem, zawieszoną wysoko na drzewie. Efekt spowolnienia sprawia, że scenka jest niezwykle widowiskowa.
Czy takim ciosem Hardkorowy Koksu powali Popka na Narodowym? To byłby jeden z najlepszych nokautów w historii KSW!