Olanrewaju w piątek skrzyżował rękawice z Jonem Mbanugu, a cały dramat wydarzył się pod koniec trzeciej rundy. Na nagraniach z walki widać, jak Nigeryjczyk - bez jakiejkolwiek akcji rywala - cofa się, opiera plecami o liny i za chwilę upada na matę.
Sędzia pojedynku Richard Amevi szybko zorientował się, że z Olanrewaju dzieje się coś bardzo złego. Na ringu błyskawicznie pojawił się personel medyczny, który natychmiast zaczął reanimować 31-latka. Niestety jego życia nie udało się uratować.
Śmierć w ringu. Gabriel Oluwasegun Olanrewaju zmarł tuż po walce
W oficjalnym oświadczeniu organizatorzy gali poinformowali, że Olanrewaju został uznany za zdolnego do walki.
- Jesteśmy naprawdę zdruzgotani. Wydarzyło się coś, czego sobie nie wyobrażaliśmy. Spełnimy swoją odpowiedzialność i pomożemy rodzinie zmarłego - powiedział Remi Aboderin, sekretarz generalny nigeryjskiej komisji boksu, który określił Olanrewaju jako "nieustraszonego wojownika".
Olanrewaju stoczył na zawodowych ringach 24 walki - 13 z nich wygrał, dziewięć przegrał i dwie zremisował.