Mariusz Pudzianowski lubi robić swoim fanom niespodziankę w postaci codziennych aktualizacji formy na Facebooku. Ostro trenuje przed galą KSW 39, bo nie chce zawieść kibiców na PGE Narodowym. Przed tak wielką publicznością były strongman jeszcze nie walczył. Czy zje go presja? Na pewno nie! Nerwy są dla słabych, a "Pudzian" do takich nie należy. Całe życie poświęca treningom, ale jeszcze nigdy tak intensywnie nie ćwiczył mieszanych sztuk walki.
Pudzianowski powoli kończy swoje przygotowania. "Dziś były ostatnie sparingi, brak kontuzji - to najważniejsze" - pisał fighter KSW na Facebooku. Do walki z Kowalczykiem zostało mu dziewięć dni. Teraz skupi się na odpoczynku i regeneracji. Jest zadowolony z treningów. Znakomite efekty widać na zdjęciach - wygląda jak prawdziwy gladiator!