Walka Mateusz Gamrot - Norman Parke elektryzuje fanów MMA w całej Europie. Panowie na KSW 39 Colosseum dali prawdziwy popis, który rozstrzygnęła dopiero decyzja sędziów. Sporo zastrzeżeń do werdyktu, dającego zwycięstwo Polakowi, miał oczywiście Wyspiarz. Irlandczyk z Północy był przekonany, że to jemu należała się wygrana i od razu żądał rewanżu. Szefowie KSW - Martin Lewandowski i Maciej Kawulski - nie pozostali obojętni na tę prośbę i już 22 października podczas KSW 40 czeka nas kolejne starcie o pas mistrzowski Gamrot - Parke.
Na ponad miesiąc przed walką w Dublinie wojownicy spotkali się przy okazji gali Cage Ring Championship w Irlandii. Weszli do ringu, by zabrać głos przed publiką, ale nikt nie spodziewał się, że dojdzie do rękoczynów. Najpierw słownie zaatakował Polak. - Wygrałem pierwszą walkę z tym pajacem, zgodziłem się na rewanż na jego własnej ziemi - zwrócił się do zgromadzonych na arenie "Gamer".
- Chciałem pokazać, jak mocni są Polacy w Irlandii. Potrafimy tutaj rządzić, przyjadę na jego podwórko i zleję go przed jego własną rodziną i znajomymi - grzmiał Mateusz Gamrot. Po krótkim, ale bardzo agresywnym, wywodzie polski zawodnik oddał mikrofon i wystawił środkowe palce w kierunku najbliższego przeciwnika. Norman Parke nie zamierzał wdawać się w słowną sprzeczkę i... po prostu uderzył Gamrota! Nie wiemy jak zakończy się niedzielny pojedynek Mateusz Gamrot - Norman Parke, ale możemy być pewni, że w oktagonie będzie iskrzyło!
Zobacz: KSW 40 na ŻYWO w PPV. Transmisja w INTERNECIE
Przeczytaj: Niezwykła historia Mateusza Gamrota. Kładł krawężniki, a teraz jest mistrzem!
Sprawdź: Karta walk KSW 40. Sprawdź, kto powalczy w Dublinie