KSW 39: Borys Mańkowski - bił się w dyskotece, powalczy na Narodowym [GALERIA]

2017-05-24 8:51

Na tę walkę polscy fani sportów walki czekali od dawna. Weteran Mamed Chalidow (37 l., 33-4) w walce wieczoru na gali na PGE Narodowym zmierzy się z nową gwiazdą federacji KSW Borysem Mańkowskim (28 l., 19-5).

- Ci, którzy to zobaczą na żywo, będą opowiadać o tym swoim wnukom i czuć, że historia tworzy się na ich oczach - przekonuje współwłaściciel KSW Maciej Kawulski.

- Chalidow to największa gwiazda polskiego MMA i nadal jest moim idolem, ale marzę, by go pokonać - mówi nam Mańkowski, który zawodowo walczy już dziewiąty rok, ale pamięta pierwsze występy: - Zdarzały się walki w dyskotekach, to była prawdziwa "chamówa", ale tak zaczynaliśmy - ja, Mamed, Krzysztof Kułak czy Jan Błachowicz.

Na początku walczył za darmo. - Potem występowałem może za tysiąc złotych, ale i tak licząc przygotowania, dokładałem, zapożyczałem się u kumpli. Po walce otrzymywałem wypłatę, którą musiałem całą oddać. I tak od walki do walki - wspomina.

Mańkowski jest wielkim fanem anime (rodzaj japońskich kreskówek). Jego ulubioną postacią jest Son Goku z bajki "Dragon Ball", ma go zresztą wytatuowanego na lewym barku. - Ten tatuaż znaczy więcej, niż wszystkim się wydaje. Gdyby nie ta bajka, prawdopodobnie nie doszedłbym tu, gdzie jestem. Chciałem być silny jak Son Goku. W wieku 12 lat podczas oglądania bajki podnosiłem sztangę, a potem ładowałem książki do plecaka i biegałem z nim po lesie. Ta bajka nakręciła mnie na sporty walki - mówi Borys, którego drugą pasją jest podróżowanie.

- Chciałbym kiedyś połączyć podróżowanie ze sportami walki. Może udałoby się nakręcić program telewizyjny o sportach walki w odległych krajach? - zastanawia się.

W walce z mistrzem wagi średniej Mamedem Chalidowem będzie gotowy na wszystko. - Łącznie z tym, że dostanę 50. kopa w nogę i będzie bolało. Mimo bólu mówię: "chcę być w tej klatce". Wiedziałem, na co się piszę - mówi Mańkowski, czempion KSW wagi półśredniej.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze