Na starcie Pudzianowskiego z Bedorfem polscy kibice ostrzyli sobie zęby od dawna. Jeszcze kilka lat temu ten scenariusz wydawał się mało realny. W końcu Bedorf był mistrzem KSW, a Pudzianowski dopiero mozolnie budował swoją pozycję w hierarchii zawodników w wadze ciężkiej. Jednak potem Karol stracił pas i jego kariera znalazła się na zakręcie, a "Pudzian" w ostatnich pojedynkach pokazał klasę, udowadniając, że ciągle robi imponujące postępy.
Wszystko nabrało tempa, gdy Pudzianowski nagle w styczniu na łamach "Super Expressu" rzucił Bedorfowi wyzwanie. - Karol, najwyższa pora, żeby nasze drogi wreszcie się skrzyżowały! Spotkajmy się w klatce na KSW w Gdańsku. Będę gotowy! To drzewo urosło! Zweryfikuj moje umiejętności! - zaapelował do byłego mistrza.
Bedorf podjął rękawicę. Kiedy dwaj giganci spotkali się niedawno w czasie gali KSW 43 we Wrocławiu, podarował "Pudzianowi"... kamień. To w związku z powtarzanym przez byłego strong- mana porzekadłem, że cierpliwy to nawet kamień ugotuje. - Następny prezent dostanie ode mnie 9 czerwca i nie będzie już tak miło. Będzie bolało - ostrzega "Pudziana" Bedorf.
Na gali KSW 44 będą też inne hity. Marcin Wrzosek i Kleber Koike Erbst stoczą rewanżową walkę, której stawką będzie pas mistrza w wadze piórkowej (pierwsze starcie wygrał Koike Erbst). Tomasz Oświeciński po udanym debiucie, w którym pokonał Popka Monstera, spróbuje pójść za ciosem w pojedynku z Bośniakiem Erko Junem. Walkę stoczy też słynny Michał Materla, który wkrótce pozna rywala. Bilety na galę KSW 44 dostępne są na portalu ebilet.pl.
Zobacz również: Videoblogi SE: Andrzej Kostyra: Grzegorz Proksa - mistrz w ringu i poza nim
Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin