Nie wiadomo jeszcze dokładnie gdzie i kiedy, ale w przeciągu paru miesięcy ma dojść do rewanżowego starcia Fury - Kliczko. Brytyjczyk wyjawił swoje preferencje odnośnie lokalizacji walki w rozmowie z "The Sun". - Abu Dhabi, Katar, Croke Park w Dublinie, Wembley oraz Niemcy. Tylko te miejsca wchodzą w grę. Reszta odpada - skomentował bokser. Chwilę później dodał, że nie bierze pod uwagę... wodnych aren.
Zobacz: Wielka walka Tomasza Adamka? Molina czeka na Górala [WIDEO]
Fury szybko wyjaśnił, o co dokładnie chodzi. - Mieliśmy nawet negocjacje odnośnie walki na jachcie! Szejk w Dubaju powiedział, że jest w stanie pomieścić na nim 120 osób. Nie chciał jednak transmitować pojedynku w telewizji. Obiecywał, że sprzeda 120 wejściówek po milion dolarów każda, więc wyszłoby łącznie 120 milionów - wyjawił pięściarz.
- Szejk nie zdradził, ile wyniosłaby moja gaża, ale prawdopodobnie zarobiłbym więcej niż połowę z kwoty 120 mln dolarów. Mi to pasowało! – zakończył Anglik.