Od jakiegoś czasu Mamed Chalidow pracuje znacznie ciężej niż kiedykolwiek wcześniej. Już 27 maja podczas gali KSW 39 Colosseum na PGE Narodowym zmierzy się z Borysem Mańkowskim, który ma wielki apetyt, by zostać królem polskiego MMA. Nic dziwnego, że Chalidow robi wszystko, by pokrzyżować plany najbliższemu rywalowi - to on obecnie uchodzi za najlepszego wojownika nad Wisłą. Po ciężkich treningach musi jednak szybko się regenerować, by być gotowym na kolejne wyzwania na salce treningowej.
Na Facebooku pochwalił się zdjęciem z komory, która przypomina hiperbaryczną. Kiedyś z takich udogodnień korzystał już Artur Szpilka. Zwolennicy używania takiego sprzętu podkreślają, że pomaga ono osiągnąć szczyt wydolności w odpowiednim czasie, a poza tym pozwala na szybszy odpoczynek i regenerację sił. Dzięki temu w dniu walki Mamed Chalidow ma nie odczuwać żadnego zmęczenia.