Pudzianowski to znany żartowniś i nawet nie stara się tego ukrywać. Z poczuciem humoru nie jest na bakier i często widać oraz słychać to w jego wypowiedziach czy wpisach na Facebooku. Ten ostatni podzielił jednak internautów. Dlaczego? Otóż były strongman postanowił przebrać się za księdza!
- JAK KTOŚ NIE MA DYSTANSU LEPIEJ NIECH NIE WCHODZI NA MÓJ PROFIL!! Od jutra przyjmuję zapisy do spowiedzi jakby co. Spowiedź wirtualna. Moja misja to naprowadzenie samozwańczych potomków Lucyfera i diabła na dobrą drogę. Od 16:00 po kolędzie wirtualnej lecę (będę wasze konta Fb odwiedzał z kolędą) kopertki szykować, co łaska nie mniej niż 200 zł kartą płatniczą tez przyjmę - czytamy w podpisie zdjęć, do których "Pudzian" pozował w sutannie i koloratce.
Wielu fanów doceniło jego poczucie humoru i dystans, ale wielu też ostro skrytykowało wpis i oskarżyło wojownika MMA o naśmiewanie się z wiary i religii. "Mariusz, od lat jestem Twoim fanem... m.im. dlatego, że masz charakter... chłopie nie drwij z tego co jest dla innych wartością, nawet jeżeli z tym się nie zgadzasz. Pozdr", "Mariusz szanuję Cię, ale z wiary nie rób sobie pośmiewiska. Wszyscy wiemy jak to jest z kolęda i kopertami ale zapominamy o Bogu. Chcesz, to daj, nie to też ok, ale nie rób sobie głupich żartów z religii." - czytamy w komentarzach.
O co tak naprawdę chodzi Pudzianowskiemu? Na koniec opisu zdjęcia dodał adnotację o poszukiwaniu gosposi do wirtualnej parafii. To z kolei pozwala sądzić, że cały post miał na celu wyśmianie kuriozalnej sytuacji z Tomkowej, gdzie po kolędzie zamiast księdza chodziły... kucharka i kościelna.
A waszym zdaniem "Pudzianowi" udał się żart, czy raczej jego zachowanie było mało zabawne i uraziło uczucia oraz wierzenia innych?