Mariusz Pudzianowski poszedł na WOJNĘ z fundacją HejtStop: Zdelegalizować ich!

2016-02-08 9:27

Mariusz Pudzianowski wydał kolejne oświadczenie. Jest ostro! Tym razem "Pudzian" atakuje fundację, która doniosła na niego do prokuratury. "Skierowaliście w moją stronę topór wojenny, droga fundacjo, ale moja artyleria w postaci Narodu Polskiego jest o wiele cięższa. Tanio skóry nie sprzedam. Polska górą!" - pisze na Facebooku Mariusz Pudzianowski, który może mieć problemy po ostrych komentarzach na temat uchodźców napadających na jego tiry we francuskim Calais. Zobaczcie, co napisał "Pudzian".

O zamieszaniu wokół Mariusza Pudzianowskiego pisaliśmy wielokrotnie. Prokuratura zamierza zbadać, czy siłacz nie popełnił przestępstwa. Chodzi o wpisy na facebooku. Zawodnik MMA a prywatnie właściciel firmy transportowej w ostrych słowach komentował bandyckie zachowanie uchodźców napadających na jego ciężarówki. Teraz prokuratura ma sprawdzić, czy nie nawoływał do nienawiści. - To jakaś kompletna paranoja! Nie jestem żadnym rasistą! Ja po prostu bronię swojego mienia i mam do tego prawo - przekonywał "Pudzian".

Pudzianowski: Nie jestem RASISTĄ! Ja tylko bronię swojego mienia

Teraz poszedł jeszcze dalej. Pudzianowski zaatakował fundację "Hejtstop". To ta organizacja zgłosiła zawiadomienie do prokuratury, a konkretnie zrobiła to Joanna Grabarczyk.

"Za życiową misję obrała sobie donoszenie do prokuratury na tych, którzy nie myślą tak samo jak jej przełożeni" - pisze o niej "Pudzian", który zdradził, że chciał spotkać się z przedstawicielami fundacji i przedyskutować całą sprawę w programie telewizyjnym. Ci jednak nie zgodzili się na to.

"Skierowaliście w moją stronę topór wojenny, droga fundacjo, ale moja artyleria w postaci Narodu Polskiego jest o wiele cięższa. Tanio skóry nie sprzedam. Polska górą!" - pisze Pudzianowski.
"Hejtstop trzeba jak najszybciej zdelegalizować a jej pracowników rozliczyć za antypolonizm. Polacy mają prawo wyrażać sprzeciw przeciwko wciskanym nam obcych kulturowo imigrantom, którzy gwałcą w Europie kobiety i terroryzują kierowców. Nikt nie ma prawa nam tego zabraniać ani nas straszyć konsekwencjami. Żaden systemowy "hejtstop" i jego marionetki" - dodaje Pudzianowski.

Jak zakończy się ta sprawa? Czy "Pudzian" rzeczywiście będzie miał problemy i stanie przed sądem?

Prokuratura zbada sprawę Pudzianowskiego. Pudzian: To jest jakaś PARANOJA!

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze