Materla został oskarżony o obrót narkotykami i udział w grupie przestępczej. Podczas zatrzymania zawodnika użyto paralizatora i opublikowano nagranie z tego zdarzenia. Sprawa oburza adwokata Materli, Jakuba Łysakowskiego. Obrońca twierdzi, iż nie było podstaw do użycia takich środków, ponieważ Materla nie stawiał oporu i nie utrudniał pracy służbom. Mecenas nie rozumie także, dlaczego opublikowano nagranie z zatrzymania? Sąd Okręgowy w Poznaniu odrzucił jednak zażalenie Łysakowskiego i postanowił, że jego klient dokończy areszt.
Prokuratura złożyła, o dziwo, wniosek o kolejne trzy miesiące aresztu dla Materli. Obrona ma zamiar przedstawić wnioski dowodowe, które mają przekonać sąd, iż nie ma podstaw do kolejnych miesięcy aresztowania. Wcześniej dowody te zbagatelizowała prokuratura. Równocześnie strona zawodnika zgłosiła sprawę do Rzecznika Praw Obywatelskich, a jego biuro przedstawiło listę zaniedbań, których prokuratura dopuściła się w tej sprawie. Losy zawodnika rozstrzygną się więc w kolejnych tygodniach, a do końca marca pozostanie w celi dla niebezpiecznych więźniów.