Były menadżer Tysona, Rory Holloway, w swojej książce wyjawił, że słynny pięściarz był uzależniony od kobiet i seksu. "Wiedziałem, że nie ma nikogo, kto byłby w stanie zatrzymać Tysona w ringu. Upaść mógł tylko przez swoją słabość do kobiet. Każdą decyzję podejmował pod wpływem kobiet i seksu", napisał Holloway.
Władimir Kliczko: Witalij Kliczko nigdy nie wróci na ring. Nie ma mowy, jest politykiem
Holloway był również zaskoczony, że Tyson miał... tylko jeden proces o gwałt. "To było nieuniknione. Zdziwiłem się, że z roszczeniami nie zgłosiło się więcej kobiet. Nawet gdy siedział w więzieniu, strażnik mówił, że ustawiają się do niego kolejki kobiet", dodaje Holloway.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail