- Nie ma mowy, żeby wrócił. Ma odpowiedzialne stanowisko, jest merem Kijowa, miasta zamieszkiwanego przez cztery miliony ludzi. Nie ma więc na to szans - wyjaśnił Władimir Kliczko. Ostatecznie Witalij z boksem związany będzie więc już tylko jako sekundant swojego brata. Stanie przed walką, zrobi groźną minę i wesprze dobrym słowem, gdy akurat sytuacja na ringu stanie się niebezpieczna.
Dziennikarz "Super Expressu" wejdzie do ringu!
Inna sprawa, że starszego z braci Kliczków nie widzieliśmy w akcji od 2012 roku, gdy przez techniczny nokaut pokonał Manuela Charrę. Rok później Ukrainiec oficjalnie ogłosił zakończenie kariery, ale w przypadku bokserów podobne deklaracje zwykle okazywały się przedwczesne. Emerytura szybko pochłaniała oszczędności kariery i dawni mistrzowie musieli wracać, by w ogóle związać koniec z końcem. Witalij jest w tym gronie absolutnym wyjątkiem - szybko stał się twarzą rewolucji i rozpoczął wspinaczkę po szczeblach politycznej kariery.
Ostatecznie obecny mer Kijowa zakończył więc sportową przygodę z bilansem 45 zwycięstw (41 nokautów!) i dwóch porażek. Pozostał jednym z jedynych pięściarzy w historii, którzy nigdy nie wylądowali na deskach. Chris Byrd w 2000 roku oraz Lennox Lewis trzy lata później swoje wiktorie nad "Doktorem Żelazną Pięścią" odnosili bowiem w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Raz przegrany wycofał się z walki z powodu kontuzji ręki, a starcie z Brytyjczykiem zakończyło się sędziowskim skandalem.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail