Kryzys na granicy białoruskiej jest kolejną sprawą, która od kilku tygodni dzieli Polaków. Część naszego społeczeństwa uważa, że migrantom należy pomóc i wpuścić ich do kraju, by zapewnić im niezbędne do przeżycia warunki. Inni uważają, że należy za wszelką cenę strzec granic ojczyzny. W ostatnich dniach dochodzi do coraz częstszych starć przy granicy Polski i Białorusi. Migranci z Bliskiego Wschodu siłą szturmowali płot, który postawiono w ostatnich tygodniach. Na takie działania polskie służby musiały zareagować i w ruch poszły m.in. armatki wodne. Siłowe rozwiązanie sprawy ze strony migrantów nie spotkało się z ciepłym przyjęciem w Polsce i wielu Polaków zaczęło mówić głośno o zagrożeniu oraz doceniać pracę służb na granicy. W gronie tym znalazł się Artur Szpilka.
Marcin Najman tak chce bronić granicy z Białorusią! Szokujące słowa, aż włos się jeży na głowie
Kryzys na granicy białoruskiej. Tak zareagował Artur Szpilka
W sieci nie brakuje komentarzy dodających otuchy straży granicznej, policji oraz innym służbom, które pilnują porządku na granicy Polski i Białorusi. Pojawiają się filmiki, zdjęcia i przeróżne wpisy, dające więcej siły w ciężkiej służbie. Właśnie w takim tonie zareagował również Artur Szpilka, który na Twitterze zaczął rozpowszechniać materiały publikowane przez 18. Dywizję Zmechanizowaną. We wpisach pojawiły się m.in. zdjęcia żołnierzy, zdanie napisane przez dziecko czy hasztag "#MuremZaPolskimMundurem".
Migranci na granicy z Białorusią
Artur Szpilka od jakiegoś czasu stara się dystansować od nieustannego komentowania rzeczywistości, ale najwyraźniej obok takich wydarzeń nie mógł przejść obojętnie. Migranci na granicy Polski i Białorusi zaczęli gromadzić się już kilka tygodni temu. Kryzys stawał się gorętszy z dnia na dzień, a dziś sytuacja jest już bardzo poważna. Politycy Unii Europejskiej nie mają wątpliwości, że to celowe działanie pana Aleksandra Łukaszenki, który chce zdestabilizować sytuację w europejskiej wspólnocie przez posługiwanie się niewinnymi ludźmi.